Czy to prawda, że jeśli się czegoś nie spodziewamy to
wtedy jest to dla nas największa radość? Ja zawsze twierdziłem, że tak jeśli
oczywiście jest to pozytywna rzecz. Rzeczy niespodziewane to największa radość,
przynoszą tyle szczęścia i nadziei na coś czego pragniemy od bardzo dawna. Chciałbym,
aby to wszystko potoczyło się najlepiej jak tylko może, gdy przyjdzie tylko
odpowiedni czas nie chce zadawać pytania... Chciałbym aby ono było zbędne, aby
można to było czuć, każdą częścią swojego ciała. Nadzieja to taka mała
iskierka, która jak trafi się odpowiednia osoba potrafi rozrosnąć się do
potężnego płomienia, który prowadzi nas przez resztę naszych dni. Czas pokaże,
którą z możliwości wybierze... Mam dużą nadzieje, że będzie ona pozytywna,
przypieczętowana najpotężniejszym uczuciem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz