Miałem mieć nowy świat, a dostałem świat który
kruszy się z każda minutą, staję się coraz gorzej, coraz bardziej zatracam się
w tym... Robisz miny do złej gry z której nie masz jak wyjść, czekasz na lepszy
rozwój wypadków.... lecz one nie nadchodzą. Liczysz na małą odmianę a dostajesz
w zamian więcej bólu i zła... Czujesz się jak człowiek bez celu do którego może
dążyć, bez wartości... Po prostu jak ktoś kto jest bo jest... Nic się nie
dzieje, nikt nie puka, a serce wciąż stuka... Póki jeszcze tak jest, żył będą
tym czym żyje obecnie... Nadzieją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz