Spędziwszy przyjemną kolacje w nastrojowej
knajpce na uboczu miasta. Felix zaoferował się, że odwiezie Biankę pod same
drzwi jej mieszkania. Kiedy dotarli do celu spojrzeli na siebie i pierwszy raz
się pocałowali, po czym Bianka wysiadła i poszła do mieszkania. Felix wracając
rozmyślał o niej. Następnego dnia spotkali się w pracy i przedstawili wspólny
skonstruowany kontrakt ważnemu klientowi, była to pierwsza wersja więc klient
zażądał kilku poprawek i umówił się z nimi na kolejny termin. Po kilku dniach w
pracy kontrakt był ukończony, a Felix i Bianka umówili się na kolejne
spotkania. Po kilku udanych spotkaniach Bianka zaprosiła Felixa do swojego
mieszkania. Po udanej wspólnej nocy pojechali razem do pracy. Następnego dnia
sytuacja się powtórzyła z tymże teraz Bianka udała się do domu Felixa. Po
kilkunastu dniach znajomości Bianka coraz bardziej przywiązywała się uczuciowo
do Felixa. On natomiast wykazywał inicjatywę, lecz ona nie była do tego w stu
procentach przekonana. Raz ją przytulał i mówił jej czule, następnym razem
mówił jej po imieniu siedząc naprzeciwko. Bianka nie wiedziała czemu tak się
dzieje, czemu Felix czasami jest obojętny w stosunku do niej. W między czasie
przemyśleń Bianki spędzali ze sobą praktycznie co drugą noc, raz u niej raz u
niego. Bianka nie mogła znieść tej sytuacji i poradziła się przyjaciółki
dlaczego Felix może się tak zachowywać. Po dłuższej wspólnej rozmowie doszły do
wniosku, że to chodzi o wspólne noce które weszły do ich życia zbyt szybko i
powtarzają się zbyt często. Wytłumaczyła jej, że jak ktoś dostaje coś zbyt
łatwo to potem nie docenia tej wartości. Bo to ma być wisienka na torcie, a jeśli tort jest cały z wisienek to nie ma to sensu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz